Podczas dzisiejszej przejażdżki zahaczyłem o lotnisko Aeroklubu Gliwickiego. Życzliwi informatorzy donosili o stojącym tam śmigłowcu Mi-17. Niecodzienny to gość w tym miejscu, więc nie przepuściłem okazji. Faktycznie był, a kwestia co będzie ilustracją tego wpisu stała się jasna.