Powracając z moich rowerowych wycieczek często przejeżdżam obok gliwickiego lotniska. Nie inaczej było i dzisiaj, a stojące przed hangarem samoloty utwierdziły mnie w przekonaniu o dobrze wybranej trasie. Już z daleka spostrzegłem aeroklubowego "Antka", częstego gościa gliwickiego nieba.

Okazało się że to nie jedyna maszyna pozująca dzisiaj do zdjęć. Nieopodal stał samolot troszkę mniej znany, ale także ciekawy: PZL-101 Gawron. Oczywiście jego także nie omieszkałem sfotografować.