trl bikelog
Niedziela, 17 sierpnia 2014
Wieczorno-nocne leniwe kilometry po lesie.
Wtorek, 5 sierpnia 2014
Lasy rudzkie po raz kolejny. Tym razem odwiedziłem część zwaną dawniej Thiergarten, znajdującą się między Jankowicami, Nędzą i Kuźnią Raciborską. To właśnie tam, w 1822 roku książę raciborski utworzył ogrodzony zwierzyniec- stąd wspomniana niemieckojęzyczna nazwa. Hodowane tam okazy fauny odstrzeliwano następnie podczas polowań z zaproszonymi gośćmi gospodarza. Na obrzeżach zwierzyńca znajdowało się kilka leśniczówek, w tym tytułowy Wildek, obok którego prowadziła dzisiejsza przejażdżka.
Na stronie
GOraciborz.pl znalazłem ciekawą opowieść związaną z tym miejscem, którą pozwolę sobie zacytować:
Jak głosi legenda, mieszkał tu zły leśniczy Eliasz. Za jego zgodą do lasu mogła wchodzić tylko miejscowa ludność lub najemni robotnicy. Każdy z nich musiał głośno gwizdać lub śpiewać. Zły leśniczy wiedział wówczas, czy to swój. Obcy, który nieopatrznie wkroczył w knieje, został natychmiast zastrzelony lub pojmany i zamykany w ciemnej piwnicy leśniczówki. Tu nieszczęśnik umierał w męczarniach z głodu. Ponoć to mroczne miejsce kryło aż 99 ciał ofiar, kiedy to zjawił się tu pewien handlarz świętymi obrazkami. Robotnicy leśni kazali mu szybko uciekać.
Na nic jednak zdały się ostrzeżenia. Rychło pojawił się Eliasz i wycelował w kupca fuzję. Kiedy padł strzał, nieznajomy wędrowiec, ku ogromnemu zdziwieniu leśniczego, chwycił kulę i rzekł: - teraz skieruję ją na ciebie. Zły Eliasz zląkł się okrutnie. Poprzysiągł kupcowi, że już nikogo nie pozbawi życia. Kiedy wkrótce potem pożegnał się z życiem doczesnym, nad Wildek zleciało się i krążyło przez długi czas stado stu kruków.
Wtorek, 22 lipca 2014
Wieczorno-nocna przejażdżka po lesie. Na załączonej ilustracji widoczek z jedną z wież obserwacyjnych.
Środa, 16 lipca 2014
Tym razem mała odmiana- jeżdżenia po lesie brak. Wybrałem się za to w kierunku Czuchowa, niegdysiejszej miejscowości, która obecnie jest dzielnicą miasta Czerwionka-Leszczyny. Właśnie tam, 8 września 1930 roku, na skwerze między szkołą a zabudowaniami dworskimi, wzniesiony został pomnik poświęcony powstańcom śląskim. Po napaści Niemiec na Polskę w 1939 roku, blisko 9 metrowy monument podzielił los wielu innych tego typu obiektów- został zniszczony. Nowy pomnik wybudowano w 1960 roku nieopodal pierwotnego miejsca. To był właśnie cel mojej dzisiejszej przejażdżki.
Obiekt wg mnie estetycznie kontrowersyjny, w szczególności zaś jego zwieńczenie w postaci orła. Inskrypcja na tablicy głosi:
Ku chwale mieszkańcom Czuchowa którzy złożyli ofiarę życia za wolność narodu polskiego.
Poniżej znajduje się lista imienna, której lektura zdradza iż nie chodzi tu tylko o powstańców śląskich. Wspomniane są także ofiary września '39, niemieckich obozów koncentracyjnych, czy pojedyncza śmierć z 1922 roku. U stóp monumentu znajduje się także mała płyta poświęcona ofiarom terroru stalinowskiego.
Czwartek, 10 lipca 2014
Takie tam leniwe wieczorne kilometry.
Wtorek, 8 lipca 2014
Przejażdżka leśnymi duktami po burzy oznacza jedno- nieuchronne dogłębne mycie roweru. Brr...
Czwartek, 3 lipca 2014
Pogoda sprzyja, więc na rower i w las. Dzisiaj zapuściłem się m.in. w okolice tytułowej kopalni, znajdującej się na obrzeżach mojego ulubionego kompleksu leśnego.
Jak widać, pozwoliłem sobie wykonać parę zdjęć, które posłużyły do zilustrowania tego wpisu.
Wtorek, 1 lipca 2014
Zmęczony wędrowiec w rudzkich lasach nie jest pozostawiony sam sobie. Może skorzystać z kilku przygotowanych miejsc, znakomitych na popas. Jednym z nich jest tytułowa "Hajderówka", widoczna na poniższym zdjęciu.
Intrygująca nazwa, za którą zdaje się kryć jakaś opowieść. Poza tym w pobliżu znajduje się głaz z inskrypcją "H.R. 15.08.1950 - 15.08.2000". O co więc chodzi? O leśnika Ryszarda Haidera, który w rudzkich lasach przepracował pół wieku. W roku dwutysięcznym przeniesiony został na emeryturę, a ze swoimi następcami pożegnał się właśnie tutaj, w swoim ulubionym miejscu. Ku pamięci pozostał głaz i ostatnie drzewo zasadzone przez odchodzącego leśnika- buk Ryszard.
Nieopodal tego miejsca znaleźć także można poniszczone oznaczenie oddziału leśnego, będące świadectwem innego rozdziału w historii tego lasu.
Wtorek, 24 czerwca 2014
Takie tam wieczorne kilometry po lesie.
Piątek, 20 czerwca 2014
Chłodno i początkowo wietrznie, jednak przejażdżka do lasu przyjemna. W szczególności powrót w lekkim deszczu. Jako ilustracja- widoczek z zającem (serio, jest tam).