trl bikelog
Sobota, 26 października 2013
Ostatnio jakby trochę monotematycznie tutaj. Dzisiaj znowu powłóczyłem się trochę wieczorem po lesie. Oczywiście zanim dotarłem w jakiekolwiek ciekawe, warte sfotografowania miejsce, zapadła ciemność. Tak więc ilustrację wpisu stanowi kolejny ogólny widoczek.
Wtorek, 22 października 2013
Tym razem wycieczka do lasu, rozpoczęta o zachodzie słońca. To zaś oznaczało przemierzanie leśnych duktów po zmierzchu. Co zresztą lubię.
Niedziela, 20 października 2013
Dzisiaj krótka wieczorna wycieczka, rozpoczęta tuż przed zachodem słońca. Cóż, dni coraz krótsze, więc coraz więcej jazdy po zmierzchu. Co akurat jakoś mi nie przeszkadza, tylko okazji do wykonania zdjęć mniej.
Sobota, 12 października 2013
Jesień, nie ma na to rady.
Wtorek, 8 października 2013
Jak nietrudno się domyślić, dzisiejsza wycieczka zawiodła mnie w okolicę Pławniowic i pobliskiego zbiornika wodnego, często zwanego jeziorem. Jest to jednak, podobnie jak niedalekie Dzierżno, twór sztuczny. Powstały w 1970 roku, poprzez zalanie opuszczonego wyrobiska kopalni piasku podsadzkowego. Poniższa ilustracja przedstawia oczywiście widok na omawiany zalew.
Sobota, 5 października 2013
Krótka przejażdżka do lasu. Ilustracja fotograficzna wpisu do kompletu z jednym z sierpniowych zdjęć.
Jako dodatek- kolejny okaz polskiej fauny, który nie ucieka zbyt szybko.
Niedziela, 29 września 2013
Tematem dzisiejszego wpisu jest kolejny pomnik poświęcony powstańcom śląskim, tym razem znajdujący się w Knurowie. Wielokrotnie przeze mnie mijany podczas przejażdżek, dzisiaj doczekał się swojej chwili na blogu.
Obiekt powstały na tym miejscu w 1923 roku, na początku drugiej wojny światowej podzielił los wielu innych podobnych pomników- został zniszczony przez niemieckiego agresora. W latach PRL-u został co prawda odbudowany, ale jako Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej. Dopiero w 1995 roku został przywrócony do pierwotnej postaci.
Piątek, 27 września 2013
Przez pola i lasy. Wiatr się nie naprzykrzał, więc w rezultacie przejażdżka przyjemna.
Wtorek, 24 września 2013
Aura typowo jesienna- wiatr skutecznie wywiewa resztki przyjemności z przejażdżki. Mnie natomiast zawiał do Smolnicy, która jak widać na dołączonym zdjęciu, różne nosiła miana na przestrzeni wieków. Tablica, jak łatwo zauważyć, nieprzypadkowo podobna jest do wcześniej prezentowanej na tym blogu, a poświęconej ofiarom wojen.
Niedziela, 22 września 2013
Krótka przejażdżka po okolicy. Nic porywającego. Tak samo jak ilustrujący wpis widoczek.